Szanowny Panie!

Przepraszam, że dopiero teraz się kontaktuję, ale Święta i końcówka roku to trudny czas.
Najpierw chciałam podziękować za zaproszenie na wieczór autorski. Przyznaję, że jeszcze nigdy nie byłam na spotkaniu tak inteligentnie i perfekcyjnie przygotowanym. Wprawdzie ja się “przygotowałam” ze znajomości książki, ale Pańska koncepcja, która zakładała że słuchacze jeszcze nie znają książki, był strzałem w dziesiątkę.
Jeżeli Pan się zgodzi, to spotkanie chcielibyśmy powtórzyć w styczniu, w Domu Śląskim na Stalmacha w Katowicach.
Kolejne przeprosiny dotyczą opóźnienia wydania gazety. Bije się w piersi nie za swoje grzechy, ale… odpowiadam tu za “firmę”. Nie ma dla nas usprawiedliwienia, możemy tylko przeprosić i prosić o cierpliwość.
Piszę recenzje Drogi do Pattonville. Przyznaję, że już dwukrotnie zmieniałam koncepcję. Poślę Panu ostateczną wersję 26.12 późnym wieczorem.
Było mi bardzo miło Pana poznać. Cieszę się na powtórne spotkanie.
A przede wszystkim dziękuję za obie powieści!

Pozdrawiam najserdeczniej

Łucja Staniczkowa